...w 5 minut do lata!

Och ostatnie dni były takie gorące! A pracy tak samo dużo.
Stwierdziłam jednak, że dla siebie też znajdę chwilkę, chociaż jedną...malutką!

Ostatnio na prawdę nie mam czasu na uszycie sobie czegoś konkretnego, czemu poświęciłabym kilka dni.
Musiałam się pocieszyć sukieneczką! I dobrze, bo się udało:)
W swoich kartonach z tkaninami znalazłam dzianinę, którą kupiłam już ze dwa lata temu i o ile dobrze pamiętam do miała być na bluzkę, więc zbyt dużo jej nie było. Na sukienkę na szczęście wystarczyło!

Uszycie sukienki zajęło mi dosłownie pół godziny! Na więcej nie mogłam sobie pozwolić, a dzianiny są super jeśli chodzi o ekspres:D
Wytnij, zszyj górę, boki i obrzuć. To przepis na tę kiecę!
Materiał jest na prawdę świetny! Bardzo dobrze się go nosi, bo jest przewiewny i miły w dotyku. Dodatkowo odkryte plecy sprawiają, że sukienka jest na prawdę idealna na upalne popołudnia:)
Tkanina wciąż jest dostępna w sklepie, więc chyba sobie coś z niej jeszcze wymyślę, bo kolor to jest chyba jednym z moich ulubionych...

PS. Normalnie odkryte plecy mają w całości pokazywać plecy, jednak ostatnio kupiłam sobie stanik w tak pięknym kolorze... Stwierdziłam, że kolorystycznie z tym błękitem i opaloną skórą wygląda na prawdę fajnie;)

PS.2 Sznurem przewiązuję się, jak wskakuję w sandałki. Nadaje to fajnego, bardziej eleganckiego wyglądu. Kieca wygląda również dobrze w wydaniu sportowym, kiedy zakładam na nogi białe tenisówki i sukienkę puszczam luźno:)