Dostałam zażyczenie, to czemu nie...
A tak poza tym to już wracam:) nie było mnie krótką chwilę, ale to przez remonty. Niestety moje ogarnięcie komputerowo-informatyczno-programistyczne jest tak zerowe, że układanie tego na nowo trwało oczywiście dziesięć razy dłużej niż powinno. No ale nic, blog jeszcze potrzebuje małych doróbek, ale można już na nim publikować:)