Wczorajszej nocy przeglądałam sobie kreacje wspaniałej Ulyany Sergeenko i natknęłam się na zdjęcie, które bardzo mocno przypomniało mi o mojej firanowej!
Nie jestem pewna czy zanim uszyłam swoją kiecę, czy widziałam już to zdjęcie wcześniej...
Na pewno szyjąc, inspirowałam się Ulyaną, ale nie konkretnie tą kreacją. Jak zobaczyłam tę fotkę, stwierdziłam, że moja spódnica zdecydowanie potrzebuje nowej sesji!
Światło od kilku dni mi służy, więc jeszcze raz to samo! Ta sama bluzka, buty i rajstopy, jednak światło inne i efekt chyba lepszy;)
Reszta ta sama:
To nie pierwsza firanka, którą zdejmuję z okien Mamy... Pamięta ktoś jeszcze frędzlową kieckę?
To była moja pierwsza kradzież;)
Tym razem jak tylko zobaczyłam nowe cudeńko wiszące na domowym karniszu, od razu powiedziałam "Mamo, do pokoju te firanki to nie za bardzo...ale spódnica będzie z nich piękna!" Wiedziałam, że mogę jedną zabrać, bo mamy w domu wystarczający zapas na okna.
Robienie zdjęć zimą to jest jakiś koszmar... Moje super studio fotograficzne składa się z czterech lampek, którymi na przeróżne sposoby próbuję uzyskać jasność w pokoju. No cóż...będę musiała zorganizować sobie coś bardziej profesjonalnego, ale na razie muszę radzić sobie tak jak do tej pory;)
Kilka lampek, statyw, rozjaśniacz komputerowy i zdjęcia nie wyglądają najgorzej.
Spódnica składa się z trzech warstw: firany, spódnicy z połowy koła i podszewki.
Górę postanowiłam zrobić gorsetową, która bardzo ładnie modeluje sylwetkę. Do zrobienia gorsetu użyłam usztywniacza gorsetowego, jednak z fiszbin zrezygnowałam, ponieważ nie lubię kiedy wbijają się one w brzuch przy każdej innej pozycji niż stanie prosto.
Kasiu, mam absolutnie mieszane uczucia. Spódnica prawdopodobnie jest więcej niż ładna, ale nie umiem w pełni dostrzec jej piękna, bo tak rażą w oczy niefortunnie dobrane rajstopy!!! Sprawa o tyle robi się fatalna, że przy kolarze butów rodzi Ci się na nogach jakiś absurd. Buty do tej spódnicy - bardzo ok, ale z innymi rajstopami! Poza tym, kolejnym potężnym znakiem zapytania jest bluzka.. Zestawienie takiej spódnicy ze zwykłym, niedopasowanym bawełniakiem w tym samym kolorze powoduje, że wyglądasz nieciekawie, nieestetycznie, mdło, a na tym wszystkim traci spódnica, którą chciałaś zaprezentować. Ja rozumiem, że przedmiotem bloga nie są stricte stylizacje, a Twoje krawieckie dzieła, ale jeśli decydujesz się na zaprezentowanie ubrania w całej stylizacji na swojej sylwetce, to BŁAGAM, zadbaj o estetyczność tych zestawień. Albo po prostu pokazuj ubrania na manekinie. Nie zrozum mnie źle - jestem fanką Twojego talentu i śledzę z przyjemnością kolejne elementy garderoby, które wypuszczasz spod ręki, ale dzisiejsze zdjęcia godzą w poczucie estetyki na poziomie, który mogłabyś, albo powinnaś nawet reprezentować. I oświetlenie nie ma tu nic do rzeczy. Wręcz przeciwnie - fajny, kameralny, lekko teatralny klimat się tworzy przez punktowe oświetlenie lampami. Mam nadzieję, że moją krytykę potraktujesz jako konstruktywną, bo uwielbiam patrzeć na rozwój ludzi robiących ciekawe rzeczy. Trzymam kciuki za dalszą twórczość, pozdrawiam serdecznie!! Ania T.
OdpowiedzUsuńAniu, oczywiście nie mam za złe krytyki:) Nie każdy musi zgodzić się z tym co prezentuję. Jeśli chodzi o kolor rajstop i butów...przebierałam je kilka razy, bo światło lampkowe przekłamuje strasznie i pociemnia nogi, ale mimo to nie wydaje mi się żeby wyglądało to aż tak tragicznie.
UsuńJeśli chodzi o bluzkę- właśnie to zestawienie mi się podoba (oczywiście nie wszystkim musi, bo to już jest kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje;)) Wydaje mi się, że do kiecki dobrze dopasowanej w talii dobrze wygląda bluzka, która jest nieco luźniejsza, przez co kształty są jeszcze bardziej uwypuklone.
Moje zestawienie jest propozycją codzienną. Połączenie 'księżniczkowej' spódnicy z bawełnianą i dosyć zwykłą bluzką sprawia, że strój nie robi się odświętny i właśnie taka łagodzi trochę jej inność. Mogłabym założyć strojną górę, ale na wyjście po prostu do miasta zdecydowanie ubrałabym to co prezentuję na zdjęciach:) Pozdrawiam
zgadzam się z tym opisem, również śledzę i podziwiam, ale faktycznie rajstopy i bluzka wybór bardzo nietrafiony i odejmuje uroku samej spódnicy, pozdrawiam! Anna P
Usuńwystarczyłaby gładka, prosta bluzka biała lub kolorowa, nie gruba, obciślejsza,, nie strojna broń Boże, i rajstopy jasne albo ich brak, ale i tak jestem fanką, pozdr! Anna P
UsuńDzięki za uwagi! Na pewno wezmę je pod uwagę ubierając się następnym razem w kiecę!:)
UsuńPrzypuszczam, że i jako firana musiała wyglądać nieźle, ale spódnicą jest po prostu wspaniałą. A czarowanie jasności lampkami nie jest wcale takie złe gdy już ma się kawałek wolnej ściany- ja o tym marzę:)
OdpowiedzUsuńDzięki! Właśnie ostatnio robiłam przemeblowanie właśnie po to aby mieć wolną ścianę do zdjęć i to jeszcze na przeciw okna. Dziś jednak mimo 'pełnego' słońca i tak było ciemno w pokoju, bo za oknem szaro i buro...
UsuńMam Pytanie, co to Kasiu za pas gorsetowy z którego szyłaś tj . jak to wygląda ? gdzie to można kupić w zwykłej pasmanterii?
OdpowiedzUsuńKaja
To nie jest kupny pas gorsetowy. To jest po prostu forma gorsetu, którą użyłam jako zrobienie wysokiego pasa do spódnicy:)
Usuńspodnica wyszla rewelacyjnie, taka zwykla bazowa bluzka na codzien ,moim zdaniem wystarczy, ale rajstopki juz inne.Takie jest moje skromne zdanie Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńA ja mam w kuchni taką firankę :))) ale moja na pewno nie wygląda tak ładnie jak Twoja spódnica, śliczny krój, taki delikatny! Super pomysł i wykonanie!
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu firanek, ale spódnica jest boska, no i ten gorset rewelacyjnie podkreśla talię! Co do robienia zdjęć zimą to łącze się w bólu :)
OdpowiedzUsuńŚliczna spódnica, pomysł z paskiem gorsetowym super, ja tylko wybrałabym bluzkę innego koloru♥
OdpowiedzUsuńSpódnica rewelacyjna, warto poprzymiwrzać z innymi ciuchami i wybrać najlepsze dla niej towarzystwo!!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przeobrażenie tej firanki w spódnicę wyszło jej na dobre:)
OdpowiedzUsuńMagiczna Ci wyszła ta spódnica!
OdpowiedzUsuńale superowa kreacja!! Nie wiedziałam, że firana może być taka piękna:)
OdpowiedzUsuńPozostaje mi wypatrywać Cię na wrocławskim rynku:)
świetna spódnica , ja ubrałabym czarne trepy do niej :D rajtki nie wiem jakie ale żeby było na luzie to widzłabym ja właśnie z takimi motocyklowymi butami :D
OdpowiedzUsuńSpódnica jest oczywiście niesamowicie ładna, ja jednak zastanawiam się jak wypadłaby w zestawieniu ze skórzaną kurtką w cielistym kolorze- chyba lubię eksperymentować:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, że ta spódnica powstała z firany... Jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona! Świetny pomysł na recykling firanek, ale moja mama chyba by mnie ukatrupiła :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę robi wrażenie ta spódnica, zjawiskowa jest po prostu, ale nie będą pierwszą, która zauważy, że zdjęcia jej sporo odejmują. Nie żebym się na tym znała, ja na bloga robię zdjęcia komórką i są ziarniste jak bochen chleba, ale staram się douczyć:) Zgadzam się z uwagami co do bluzki, ale myślę, że białej spódnicy nie powinno się przede wszystkim pokazywać na białym tle, bo ginie. Wiem, że w ciemnym pokoju też trudno zrobić zdjęcia, może na tle jakiejś ciemnej komody? albo trzymając za plecami ciemny, zrzucony z ramion szal? W sensie tylko do zdjęć, bo pomysł ubierania jej na co dzień bardzo mi się podoba, z taką bardziej obcisłą bluzką:)
OdpowiedzUsuńpowiesz moze gdzie wypatrzylas te tanie firany?
OdpowiedzUsuńNa oknie mamy. Chyba taniej się nie da.
UsuńPiękna! Co prawda tak mocno ślubnie wygląda, więc chyba bym się nie odważyła w niej wyjść, ale Ty w niej wyglądasz bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńaż się nie chcę wierzyć że to była firanka, zdjęcia zimą masakra ile się trzeba na gimnastykować
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna, chyba kupię więcej tej firanki bo planuję ją u mnie na okna :-) Ale w tej wersji to po prostu cudo!!!Szkoda,ze do Wigilii nie zdążę :-(
OdpowiedzUsuńcholerka, dobrze że brzuch zaczynam mieć prosty jak deska :D bo na wcześniejszej jego wersji taka gorsetowa nie za dobrze wyglądałaby :) ...ale kurcze uszyję sobie taką z koła z koronki , kurde uszyję i taka na grubym pasie.....wiesz co , uliana sergeenko niedługo do nas zadzwoni i nie wiem czy powie brawo brawo czy nas pozwie do sądu o zgapianie....ale co tam :D spódnica świetna. :)
OdpowiedzUsuńE tam:D ja się jej nie boję i bardzo ją lubię! Co poradzić...
Usuńps. Masz jakąś koszulę w kratkę ???? bo tak sobie patrze na Ciebie i strasznie by mi się podobało z koszulą w drobną kratę...ale nie wiem czy tylko w moich myślach dobrze wygląda czy rzeczywiście by tak było :)
OdpowiedzUsuńHm, no nie mam niestety:D
UsuńBluzka pasuje a rajstopy i buty jak najbardziej dobrane. Nalozylabym takie na wesele, to tego kolia grubych bialych lub brzoskwiniowych korali. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńugg boots on sale
OdpowiedzUsuńtiffany and co
hollister clothing
michael kors outlet online
nike air max
coach outlet online
ralph lauren outlet
cheap nfl jersey
michael kors outlet
uggs outlet
lebron shoes
oakley,occhiali oakley,oakley italia,oakley occhiali,oakley sunglasses
san antonio spurs
ray-ban sunglasses
cheap wedding dresses
canada goose outlet
rolex uk
designer handbags,handbags outlet,cheap handbags,purses and handbags,wholesale handbags,designer bags,bags outlet,handbags wholesale,cheap purses,discount handbags,handbags sale,wholesale purses,handbags and purses,designer purses
michael kors outlet online
1117minko
oakley sunglasses
OdpowiedzUsuńray ban uk,cheap ray ban sunglasses
huarache shoes
http://www.cheapairjordan.us
adidas tubular
yeezy sneakers
nike zoom
ultra boost
adidas nmd
michael kors outletshare
OdpowiedzUsuńmichael kors handbagswhere
hugo boss salefor
ralph lauren pas cherbutton
cheap ray ban sunglasseslittle
michael kors handbags wholesaleobvious
nike trainers uktop
nike huarachesheet}
nike blazeralmost
michael kors handbagslove