Będąc poza granicami Polski oczywiście myślałam o tym, co będę nowego tworzyć kiedy znów usiądę przed maszyną, jednak przez kilka pierwszych dni moja motywacja jeszcze wracała z Tunezji.
Dłuższa chwila w domku i jakoś się przemogłam! Siły wróciły i zabrałam się za materiały, które kupiłam na początku roku:)
Na pierwszy ogień poszła granatowa dzianina 'lacosta' z wyraźną i charakterystyczną strukturą.
Sukienka ma klasyczny krój z cięciami francuskimi, które idealnie podkreślają kobiece kształty, oraz dobrze układają się praktycznie na każdej sylwetce.
Dół sukienki został wykończony mięsistą koronką elastyczną, która tworzy tutaj główną, lekko zalotną dekorację.
Sukienkę można znaleźć TUTAJ.
Jest ona dostępna w jednym egzemplarzu, jednak jest możliwość zamówienia jej indywidualnie, na swoje wymiary! Wystarczy napisać maila z zapytaniem:)
Kolejna sukienka, którą uszyłam, jest już znana z posta sprzed jakiegoś czasu.
Krój kwiatowej, jest dokładnie taki sam jak granatowej. Jest to z resztą
jeden z moich ulubionych, ponieważ tak bardzo uniwersalny, a przez
zmianę materiałów można uzyskać przeróżne efekty;)
Ta sukienka jest uszyta z dzianiny wytłaczanej. Jest bardzo mięsista i elastyczna, dzięki czemu mega wygodna w noszeniu.
Do kupienia TUTAJ!
Poza tymi dwiema, stworzyłam jeszcze jedną 'lacostową' kieckę, jednak mój aparatek miał problem z łapaniem ostrości na czerwieni i 'sesję' trzeba powtórzyć.
Na dniach jednak powinnam zamieścić i ją na SHYLESS.PL